Pojedynek księcia Oberyna i Gregora Clegane rozpoczął się od rozmowy obydwu mężczyzn. Książę koniecznie chciał, by Góra wiedział, z kim walczy. Atak rozpoczął Oberyn, uderzając włócznią w Ogara. Ten jednak zasłonił się tarczą. Czerwona Żmija raz po raz zadawał ciosy i natychmiast odskakiwał. Jego wysiłki jednak spełzały na niczym, ponieważ zbroja Góry była kompletna. W przerwach pomiędzy atakami przypominał Ogarowi, jakiej zbrodni dopuścił się na siostrze księcia. W końcu jednak udało się Clegane'owi skrócić dystans na odcinek mniejszy niż długość włóczni. Ta chwila wystarczyła, by zadać ostateczny cios. Przebity złamaną bronią przeciwnika, zdołał obalić stojącego nad nim z wyciągniętym mieczem księcia Oberyna i zamachnąć się na niego pięścią. 

Pomimo że pojedynek był pewnego rodzaju "sądem bożym", to jednak walczącym ze sobą mężczyznom nie przyświecały szlachetne pobudki. Gregor Clegane był zwykłym najemcą, który zabijał za pieniądze. Książę Oberyn natomiast nie chciał uratować Tyriona, lecz zemścić się za poniżenie i tragiczną śmierć swojej siostry.